10/24/2008

Bajkal Irkuck


na stacji


w pociagu


czyszczenie szyby wzbudzilo mala sensacje




Bajkal


Udalo nam sie przetrwac 4 dni w pociagu. Widoki super choc troche monotonne. Ludzie w pociagu o przyjaznej nazwie BAJKAL bardzo sympatyczni. Czas spedzalismy na rozmowach z ludzmi, czytaniu ksiazek, robieniu zdjec przez okno itp. Atrakcja sa stacje, na ktorych mozna czasem wyjsc na kilkanascie minut by zrobic male zakupy. Stawalismy miedzy innymi w takich miastach jak Kirow, Perm, Omsk, Nowosybirsk czy Krasnojarsk.Syberia nie rozpieszcza. Dzisiaj dojechalismy do Irkucka, jest -10 C. Troche inny swiat. Pojechalismy nad Bajkal autobusem. Nad jeziorem skosztowalismy jedynej w swoim rodzaju (wystepujacej tylko w Bajkale) ryby o nazwie omul. Fajne samochody. Wolgi, dziwne Lady i cala masa "japonczykow" z kierownica po prawej stronie (ale kto by sie tym przejmowal). Trzeba na ulicach uwazac co by nie rozjechali bo tu rzadzi ten kto wiekszy. Dzisiaj w nocy wyruszamy w dalsza podroz. Przejedziemy Mongolie a za 3 dni bedziemy w Pekinie. Takze kolejna relacja dopiero ze stolicy Chin.
Pozdrowienia

2 comments:

Unknown said...

no juz nie narzekajcie ze -10 to az tak malo! dawac tam napierac ! koscioly odwiedzac! zdjecia pstrykac! zdobywac!

Unknown said...

No Arku, cholernie mi zaimponowales!
P O W O D Z E N I A!!!

Napisz prosze jakie macie plany. Czy celem jest sniadanko u podnoza ME czy zamiezacie takze pohasac po okolicznych szescio czy siedmiotysiecznych pagorkach?
Czy nie za pozno troche? Toc w Tybecie to Wam cholera jajka moze odmrozic...

Dobra byla ta ryba??

Pozdrawiam i trzymam kciuki!
Koniu