11/04/2008

Kathmandu

Lot samolotem do stolicy Nepalu oplacal sie gdyz zobaczylismy po raz pierwszy na wlasne oczy kilka osmiotysiecznikow z tym najwiekszym na czele. Gory mielismy jak na dloni. Niestety nie mozemy wkleic fotek gdyz internet jest mega wolny i jest go ogolnie coraz mniej.
Kathmandu szokuje chaosem, brudem, milionem sklepikow i ludzi. Cos w tym jednak unikatowego jest i warto bylo spedzic tam 2 dni. Sporo turystow ktorzy ojuz od lotniska atakowani sa przez rzesze tubylcow, ktorzy proponuja od najprostrzych uslug po organizacje wypyaw na everest. Pelno naciagaczy i drpbnych oszustow ale wrazenie jest i tak bardziej pozytywne niz w Chinach.
Pozdrawimy
A&R

No comments: